Mała drewniana chatka z drewna, która w środku jest trochę wilgotna. Jest w niej kuchnia, salonik, łazienka i sypialnia.
W środki jest ciepło i przytulnie.
--------------------------------
Wyszła na boso jak zwykle o tej porze dnia, by przespacerować się brzegiem jeziora jak to ona ma w tradycji. Spacerowała sobie tak wsłuchując się w każdy najmniejszy dźwięk, każdy najmniejszy hałas... Zachowuje czujność. Zawsze jest tu samotna. Towarzyszą jej tylko stworzenia wodne, które i tak nie są z nią długo. Nie raniąc swoich delikatnych stóp szła tak na drugi brzeg jeziora by tam usiąść na małym pagórku, mocząc nogi w wodzie i przygładzając się tafli jeziora, która obija światło. Siedziała sobie tak cicho i w spokoju, dość dziwne by było gdyby ktoś ją tu "nawiedził". Zaczęła sobie śpiewać piękną melodię, pięknym melodyjnym głosem...